niedziela, 22 marca 2015

Antoś :)


Anthonyo w metryce, dla nas Antoś ;)


Marzec dla mnie i mojej rodziny rozpoczął się koszmarnie...... :(
Część z Was już wie ( pisałam na fb) że na początku marca odszedł od nas nasz ukochany pies.
Smutek....żal...i niedowierzanie że tak nagle go zabrakło, nic nie wskazywało na to że był tak bardzo chory :( W ciągu tygodnia schudłam 3 kg, przybyło mi 5 lat. Nie mogliśmy się pozbierać, strasznie go brakowało, wszystko się z nim kojarzyło..ech.

Od niedawna jest z nami mały Antoś, to była spontaniczna decyzja! ma już 4,5 miesiąca chyba czekał właśnie na nas ;)
Antoś pomaga nam pogodzić się ze stratą Dziuńka, skutecznie skupia na sobie naszą uwagę, jak to szczeniaczek ( prawie 18 kg). Też jest bardzo mądry, szybko się uczy. Już wie że do  pokoju dla gości nie wchodzi się, jeszcze nie wie że lustro służy do przeglądania się a nie lizania swojego odbicia :D więc lustra na wys. 70 cm są zlizane na maksa :))) Szybko pojął że siku to tylko na trawniku :) Antoś jeszcze wiele musi się nauczyć ale owczarki to bardzo inteligentne psy, szybko się uczą , pod warunkiem że damy im na to szansę i poświęcimy im czas. Ulubione zajęcia to zabawa butelką po wodzie mineralnej, papu i nynu :)

Dzisiaj post zupełnie nie na temat, Wybaczcie.. ale musiałam podzielić się z Wami tą wiadomością :)

Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny. Pozdrawiam gorąco!!!